Kończą się wakacje, jednak właściciele noclegów liczą jeszcze na gości we wrześniu. W internecie rozpoczęła się się walka o każdą rezerwację.
Wielu właścicieli noclegów pod wynajem jest mocno rozczarowana tegorocznym sezonem. Rezerwacji było mało, a jak już były to bardzo krótkie. Weekendy było pełne obłożenie, ale w tygodniu było wiele dni bez rezerwacji. Tym bardziej, że weekendy we wrześniu mają być ciepłe i słoneczne, wielu gestorów liczy na podreperowanie budżetu i choćby najmniejszy zastrzyk gotówki.
Taktyka jest różna. Jedni trzymają ceny i oferują dodatki, w postaci zniżek na wejścia do okolicznych atrakcji turystycznych, inni obniżają ceny. Niektórzy nawet oferują nocleg na granicy opłacalności. Jak nazwać inaczej oferty 7-dniowego wynajmu apartamentu za mniej niż 800 zł? Gdzie sprzątanie, amortyzacja, pranie itd?
Zobacz również te artykuły
- To już prawdziwa plaga nad morzem
- W apartamentach krzyczą nocami
- Życie nocne pod Biedronką: kopali po głowie bez litości
- Chcą dodatkowych opłat za noclegi nad morzem
- Nowa atrakcja na wybrzeżu: zmienili zamknięte wysypisko w punkt widokowy
Wiele wskazuje na to, że we wrześniu można będzie “złapać” dodatkowych gości, ale o dużych zarobkach można zapomnieć. W portalach społecznościowych zaroiło się od wrześniowych obniżek nadmorskich noclegów, ale zainteresowanie jest już umiarkowane. Po wrześniu czeka nas martwy sezon i następna okazja do zarobku na wynajmie dopiero w grudniu.
Nigdy więcej hotelu Akla nad polskim morzem, standart jak w PRL, w Turcji połowa ceny i luxus !