Wczoraj zmarł jeden z najbardziej znanych mieszkańców Dziwnowa. Sława to wątpliwa, bo pan Jerzy zapisał się w pamięci Polaków jako uwodziciel okradający kobiety. Wszystko zaczęło się w latach 70-tych, gdy młody Jurek postanowił porzucić rodzinny Dziwnów i ruszyć na podbój świata. Niestety łatwy i szybki zarobek wziął górę nad rozsądkiem i szybko Tulipan stał się najbardziej poszukiwanym oszustem PRL. W 1980 r. został zatrzymany przez Milicję, jednak udało mu się uciec w trakcie konwojowania go na badania lekarskie.
Zobacz też:
Tulipan wraca do gry i uczy uwodzenia
W 1986r. wyemitowano serial pt. “Tulipan”, który był inspirowany historią Kalibabki. Serial był bardzo popularny, a historii naszego mieszkańca nadano więcej kolorów. Jego nazwisko stało się synonimem uwodziciela-oszusta. Jerzy Kalibabka został skazany na 15 lat więzienia. Po 9 latach i 8 miesiącach wyszedł na wolność dzięki amnestii i wrócił do Dziwnowa.
Julian Jerzy Kalibabka założył rodzinę i to ona była dla niego najważniejsza. Można mówić o nim różne rzeczy, ale to, że dbał o swoje dzieci jest niezaprzeczalne.
Składamy szczere kondolencję rodzinie i bliskim zmarłego.
Dodaj komentarz