Od dłuższego czasu mieszkańcy części Dziwnowa, położonej na Wyspie Wolin, napotykają na swojej drodze dziki. Stado niczego się nie boi, a w swych poczynaniach robi się coraz bardziej zuchwałe.
Dziki nie pojawiają się już wieczorami i nocą. Teraz ryją klomby i trawniki w biały dzień. Nie boją się ludzi a wręcz do nich lgną w poszukiwaniu jedzenia. Część winy ponoszą mieszkańcy i turyści, którzy dokarmiają te zwierzęta. Najbardziej niebezpiecznym procederem jest rzucanie jedzenia z przejeżdżających pojazdów. Zwierzęta zaczynają kojarzyć samochody z jedzeniem i kierują się w ich stronę.
No wlasnie strach wyjsc z dzieckiem na spacer. Moze wladza w koncu cos z tym zrobi zanim wydarzy sie tragedia. Sa sygnaly ze dzik /ten samotny odyniec/ probowal zaatakowac.