Apartamenty w Dziwnowie idą jak ciepłe bułeczki, ale większość ich właścicieli już zdaje sobie sprawę, że nie będzie tak kolorowo.
Widać wyraźny spadek ilości rezerwacji na nadchodzący sezon. Rezerwacji jest mniej nawet o 40%, niż w podobnym okresie rok i dwa lata temu. Warto zauważyć, że były to lata lockdownu. Dzisiaj ekonomia zmusza Polaków do rezygnacji z wyjazdu nad morze. Rosnące raty kredytów sprawiają, że wiele rodzin musi zaciskać pasa. Według sondaży, aż 20 procent Polaków zrezygnuje w tym roku z wakacyjnego wyjazdu.
W takiej, trudnej rzeczywistości przyjdzie rozpoczynać działalność na rynku wynajmu krótkoterminowego wielu właścicielom nowych apartamentów. Dzisiaj bez doświadczenia i solidnej strategii będzie bardzo ciężko prowadzić tego typu biznes.
Czy w miesiąc można zarobić na roczne utrzymanie apartamentu? Gdzie zysk? Jak to wszystko pospinać, by funkcjonowało samo? Te pytania gnębią właścicieli apartamentów.
Idzie nowe…
Przez lata przedsiębiorcy powtarzali: ludzie oszczędzają na wszystkim, ale jeść i spać gdzieś muszą. Po wejściu dużych marketów, mocno oberwała branża gastronomiczna. Teraz czas na noclegi. Kończą się czasy, gdy można było nic nie robić, a ludzie i tak przyjechali. Teraz bez odpowiedniej reklamy będzie coraz trudniej zarabiać. Reklamy rozumianej jak szereg profesjonalnych działań marketingowych, które pozwolą konkurować z setkami podobnych apartamentów. Zasypywanie portali społecznościowych ogłoszeniami o wynajmie odchodzi do lamusa, wraz z rozwojem algorytmów, które ograniczają zasięgi.
Prawda jest taka, że większość właścicieli nowych apartamentów zakończy ten rok na minusie, jednak w tej chwili bardziej chodzi o ograniczanie strat niż zarobek. Na rynku pojawią się setki nowych apartamentów, których właściciele będą walczyć o klienta. Realnie patrząc, większość z apartamentów będzie stała pusta przez 90% roku.
Dodaj komentarz