Wyrzucony z pensjonatu postanowił go podpalić


Na naszym wybrzeżu dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy. Wyrzucony z pensjonatu mężczyzna obrzucił budynek koktajlem Mołotowa.

Mężczyzna, który łamał regulamin pensjonatu, został ostatecznie wyrzucony z obiektu za zbyt głośne zachowanie. Wraz z partnerką musiał przenieść się na pole namiotowe. W ramach odwetu na właścicielce obiektu postanowił… go podpalić. Pijany mężczyzna rzucił w łatwopalne części budynku podpaloną butelką z łatwopalną substancją (tzw. koktajlem Mołotowa). Następnie wrócił na pole namiotowe i powiedział partnerce, że podpalił pensjonat. Kobieta zawiadomiła straż pożarną. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej oraz JRG. Na miejscu okazało się, że właścicielka obiektu sama ugasiła ogień.

Każdy, kto ma do czynienia z klientami z pewnością zauważa, że ludzie stają się coraz bardziej nieobliczalni i coraz więcej jest osób niezrównoważonych. Ta sytuacja się pokazuje, że ludzie tracą zdrowy rozsądek. Czy można się spodziewać podpalenia budynku po niezadowolonym kliencie? Okazuje się, że tak. Do wielkich awantur z drobnych powodów dochodzi na każdym kroku. Zwrócenie komukolwiek uwagi to wręcz gwarancja awantury a nawet rękoczynów.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *