Nasi czytelnicy alarmują dzisiaj o tym że na wydmach w drodze na plażę z ulicy Spadochroniarzy Polskich w Dziwnowie w słońcu wylegiwać ma się żmija zygzakowata.
Ponieważ nie udało się zrobić dokładnego zdjęcia nie wiadomo, czy to rzeczywiście jest żmija, a może tylko zaskroniec. Tak czy inaczej to zalecamy ostrożność. Zarówno zaskrońce, które nie są jadowite, jak i żmije zwykle uciekają od człowieka.
Żmije rzadko kąsają człowieka, starając się raczej uciec. Jeśli zostaną zmuszone do obrony, ich ukąszenie często (30–60% przypadków) jest suche (tj. bez wstrzyknięcia jadu), jednak ze względu na możliwość martwicy, należy zawsze zasięgnąć pomocy medycznej przy potwierdzonym ukąszeniu żmii. Jad żmii zygzakowatej jest mieszaniną kilku toksyn o różnorakim działaniu: uszkadzającym układ nerwowy, powodującym martwicę tkanek, zmniejszającym krzepliwość krwi, zmiany rytmu pracy serca. Po ukąszeniu na skórze poszkodowanego zostają dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Jednakże nie jest śmiertelnym zagrożeniem dla zdrowego dorosłego człowieka. Leczenie swoiste polega na podaniu antytoksyny końskiej – informuje wikipedia.
Dodaj komentarz