To już prawdziwy pogrom na wybrzeżu


Od dłuższego czasu widać, że w całym kraju znikają kolejne punkty gastronomiczne, ale tego co się dzieje obecnie chyba nikt się nie spodziewał.

Gastronomicy mówią wprost: gastronomia się zwija. Najlepiej widać to w dużych miastach, gdzie straszą opuszczone lokale gastronomiczne. Wszystko wskazuje na to, że niebawem nad morzem czeka nas to samo. Ilość ogłoszeń o lokalach gastronomicznych do wydzierżawienia, sprzedaży, czy nawet odstąpienia jest zatrważająca. Jak żadnego roku dzisiaj można przebierać w ofertach lokali w pełni wyposażonych i z dobrą lokalizacją. Niestety czynsze, których oczekują właściciele, sprawiają że to bardzo ryzykowny biznes. Mimo, że właściciele lokali są otwarci na negocjowanie cen, zainteresowanie jest niewielkie.

Ostatnie dane gospodarcze pokazują, że gwałtownie spada konsumpcja, a inflacja bije historyczne rekordy. Ewidentnie mamy do czynienia ze stagflacją o której ekonomiści mówią od dłuższego czasu. Z każdym dniem biedniejemy, a odłożone w ubiegłym roku 10 000 zł, ma dzisiaj siłę nabywczą 8 000 zł, o ile nie mniejszą, ponieważ oficjalny wskaźnik inflacji odbiega od tej realnej.

Społeczeństwo zaciska pasa, oszczędza na jedzeniu i rozrywkach, a wczasy dla wielu będą rzeczą z której będą musieli zrezygnować, na rzecz spłaty rat, rachunków, czy innych pilnych wydatków.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *