Ten rok to wielka niewiadoma


To nie będzie popularna opinia. Polska przyjmuje ponad 100 tysięcy uchodźców dziennie. Dzisiaj nikt nie jest w stanie powiedzieć co stanie się z uchodźcami, którzy przybywają na wybrzeże, gdy nadejdzie sezon letni.

Polacy otworzyli serca i pomagają Ukraińcom, jak żaden inny naród. Wielkie zrywy narodowe to przecież nasza specjalność. Pytanie co będzie, gdy emocje i nadejdzie proza życia. Gdzie podzieją się uchodźcy, gdy ośrodki wypoczynkowe, które ich goszczą, rozpoczną działalność komercyjną.

Ciężko przewidywać jak będzie wyglądał tegoroczny sezon letni. Temat szalejącej inflacji i astronomicznych podwyżek prądu, paliw i gazu dzisiaj został przysłonięty kryzysem uchodźczym. To nie oznacza, że te problemy zniknęły, a wręcz się nawarstwiają, tyle że media nie poświęcają im dzisiaj czasu.

Nowy Ład, który uderza w przedsiębiorców, wzrost cen i braki materiałów produkcyjnych, wzrost kosztów pracy, słaba złotówka i wzrost stóp procentowych. Czy może być gorzej? Niestety, nie może, a będzie gorzej. Wzrost cen nawozów, kuriozalne zakazy pod płaszczykiem ekologii, czy wybijanie hodowli drobiu i trzody chlewnej sprawą, że w tym roku ceny żywności wręcz eksplodują. Jeżeli dodamy do tego koszty ogrzewania i prądu, które zapewne drastycznie wzrosną to mamy ponure perspektywy.

Pytanie, czy ubożejące społeczeństwo przyjedzie na letni urlop nad morze, czy będzie rezygnować z tego typu wydatków na rzecz tych najpotrzebniejszych. Pozytywnie dla nas może zadziałać wysoki kurs EUR i USD, który sprawi, że zagraniczne wczasy będą mniej opłacalne. Inflacja u części społeczeństwa może sprzyjać wydawaniu pieniędzy.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *