Nad morzem tłumy, ale widać duży napływ turystów z nowych kierunków. W górach w oczy rzucają się turyści z krajów arabskich, a nad morzem?
Polacy skrócili swoje pobyty nad morzem do 3-4 dni, ale życie nie lubi próżni. Nad Polskie morze przyjeżdża coraz więcej zagranicznych turystów. To zgadza się z ogólnym trendem, bo nasz kraj jest bardzo popularnym kierunkiem turystycznym w Europie. Zagraniczni turyści odwiedzający Polskę zachwycają się odrestaurowanymi zabytkami, czystymi i bezpiecznymi miastami i wyśmienitą kuchnią. W ubiegłym roku nastąpił przełom i polskie wybrzeże zaczęli odkrywać Czesi. Zeszłoroczna pogoda ich nie wystraszyła i w tym roku mamy ponowny napływ sąsiadów z południa.
Kolejna duża grupa to turyści z Niemiec, którzy z coraz większą zazdrością patrzą na Polskę, szczególnie ci ze wschodnich Niemiec. Dla nich liczą się niskie ceny, szeroka oferta turystyczna i bezpieczeństwo. Dzisiaj nasze kurorty bez kompleksów rywalizują z niemieckimi i często wybór pada na nasz kraj.
Zauważalnie większą grupę turystów nad Bałtykiem stanowią już Ukraińcy, którzy nie tylko tu pracują, ale również chętnie wypoczywają. Nie można zapominać o turystach ze Skandynawii, którzy coraz śmielej wybierają Polskę na cel swoich wakacji.
Dodaj komentarz