Jak mówi jeden z ratowników pracujący na plaży w Dziwnowie, najwięcej czasu ratownicy marnują na dyskusje z plażowiczami.
Plażowicze nie słuchają się ratowników. Praktycznie każde polecenie wydawane przez ratownika na kąpielisku jest kwestionowane. Plażowicze starają się podważyć każde zdanie ratownika i każdy zapis regulaminu kąpieliska. Przebywając na kąpielisku, należy podporządkować się regulaminowi, jednak coraz trudniej nam to przychodzi. Ratownicy nie dają się wciągnąć w takie dyskusje, ponieważ odpowiadają za bezpieczeństwo kąpiących.
Dodaj komentarz