Drobne naprawy domowe, złota rączka.

Przygraniczne samorządy o uchodźcach


Niemcy przewidują, że graniczący z naszym województwem Kraj Związkowy Meklemburgia Pomorze Przednie może przyjąć 20 tysięcy uchodźców, głównie z Syrii.

Z tego na tereny najbliższe Świnoujściu, czyli powiatu Pomorze Przednie-Greifswald, około 4 tys. osób. Takie dane podali wczoraj przedstawiciele powiatu podczas spotkania z przedstawicielami samorządów ze Szczecina, Polic, Dobrej i Świnoujścia.
Powiat Pomorze Przednie-Greifswald to trzeci co do wielkości powiat w Niemczech. Zamieszkuje go 240 tysięcy mieszkańców. Średnio na 1 kilometr kwadratowy przypada 60 osób.

Podobnie, jak cała Europa, także i ten powiat, największy do tej pory najazd imigrantów, przeżył w ubiegłym roku, kiedy to przyjął 3.341 osób. Od początku 2016 roku do minionego poniedziałku na teren powiatu przybyło 580 uchodźców, w samym lutym – 177.

– Początkowo sądziliśmy, że w okresie zimowym liczba uchodźców będzie mniejsza – mówił na spotkaniu Dirk Scheer, szef Wydziału ds. Młodzieży, Zdrowia i Spraw Socjalnych w Powiecie Pomorze Przednie – Greifswald. – Myliliśmy się. Niskie temperatury ich nie odstraszyły.

Rozlokowani zostaną, bądź już zostali, w Greifswaldzie, Anklam, Torgelow i Wolgaście. Tam strona niemiecka przygotowała dla nich mieszkania.

Niemiecki rząd w pełni pokrywa koszty zakwaterowania, wyżywienia i opieki medycznej dla uchodźców. Przedstawiciele powiatu nie ukrywali jednak, że inne, wcale niemałe obciążenia finansowe spadają już na ich barki. Chodzi tu przede wszystkim o działania mające na celu, jak najszybszą asymilację uchodźców z mieszkańcami: naukę języka, opiekę przedszkolną, edukację, ale nie tylko.

– Przyjęcie w tak krótkim czasie tak dużej grupy ludzi było nie lada wyzwaniem dla władz powiatu – dodał Dirk Scheer.

Koniecznym okazało się zatrudnienie dodatkowych pracowników. Koszt ich zatrudnienia obciąża budżet powiatu. Dodatkowo zatrudniono specjalnego koordynatora, który pomaga uchodźcom w integracji ze społeczeństwem, doradza też władzom powiatu. Koordynatorem jest mężczyzna pochodzenia syryjskiego, który od lat mieszka w Niemczech, właśnie w powiecie Pomorze Przednie -Greifswald.(…)

Niemcy liczą, że uchodźcy pomogą im rozwiązać problem z brakiem pracowników. Niemieccy przedsiębiorcy z powiatu Pomorze Przednie – Greifswald, mówią, że każdego roku brakuje od 2.500 do nawet 3000 tysięcy ludzi do pracy. To efekt nie tyle migracji mieszkańców, ale przede wszystkim niżu demograficznego w połączeniu z liczbą osób odchodzących na emeryturę.

Wypełnienie uchodźcami luki pracowniczej na rynku pracy wydaje się jednak odległą przyszłością. Powodem tego jest nieznajomość języka niemieckiego oraz brak kwalifikacji do wykonywania konkretnych zawodów.

– To, że ktoś w Syrii był mechanikiem samochodowym, nie oznacza, że ma kwalifikacje do wykonywania tego zawodu w Niemczech – wyjaśniał Dirk Scheer.

Osobnym tematem jest liczba uchodźców, którzy pozostaną w powiecie na stałe. Strona niemiecka przyznaje, że jak dotąd, po uzyskaniu statusu uchodźcy, wielu wyjechało do większych ośrodków, jak Berlin, Monachium itp. Z dotychczasowych obserwacji można wyciągnąć wniosek, że wyspa Uznam i powiat Pomorze Przednie Greifswald nie są atrakcyjnym miejscem do zamieszkania dla uchodźców. Sprawą rozwiązania problemu migracji osób, które uzyskały status uchodźcy, z pierwotnie wskazanych terenów do dużych miast, zajął się już niemiecki rząd.

Tekst i zdjęcie BIK UM Świnoujście


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *