Odnotowano wstrząsy na dnie Bałtyku. Czy czeka nas tsunami?


Kilka dni temu dno Bałtyku zadrżało. Czy czeka nas tsunami?

Obyś żył w ciekawych czasach. Bez wątpienia, tę chińską klątwę można odnosić do ostatnich kilku lat. Epidemia, kryzys gospodarczy, wiszący w powietrzu konflikt zbrojny u naszych granic, a na dokładkę wstrząsy sejsmiczne, a mamy dopiero luty. Strach myśleć, co szykuje dla nas 2022 rok.

W sobotę sejsmografy odnotowały wstrząs na dnie Bałtyku o sile 2,6 stopnia w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się a wysokości Słupska, około 100 km od naszego wybrzeża. To rzadkie zjawisko w naszym rejonie globu. W 2009 roku na dnie Bałtyku odnotowano wstrząsy o sile 3,9 stopnia, około 70 km na północ od Ustki. Sobotnie wstrząsy były słabe. Czy czeka nas tsunami i czy to w ogóle możliwe?

Czy na Bałtyku możliwe jest tsunami?

Historia pokazuje, że nasze wybrzeże wielokrotnie atakowały potężne fale, wywołane wstrząsami sejsmicznymi.

3 kwietnia 1757 roku w naszej okolicy wystąpiło tsunami, co ciekawe kilka godzin wcześniej w Kołobrzegu morze cofnęło się o kilometr, czyli tak jak przy azjatyckim tsunami.

5 marca 1821 wstrząsy wystąpiły w okolicach Greifswaldu, powodując znaczne zniszczenia miasta

Potężne sztormy wywołane przez wstrząsy występowały w 1904 roku, ale najgorszy dla Dziwnowa okazał się rok 1912. Nadmorski kurort został zniszczony przez potężne fale, które wdarły się wiele kilometrów w głąb lądu.

Fale tsunami pojawiły się również 1976 roku u wybrzeży Estonii.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o tajemnicach Morza Bałtyckiego, to zapraszamy Was już w maju, by odwiedzić Morskie Centrum Nauki w Dziwnowie.


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Odnotowano wstrząsy na dnie Bałtyku. Czy czeka nas tsunami?”

  1. Co za bzdury

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *