Ceny nad morzem to gorący temat w okresie letnim, ale żadna z cen nie bulwersuje naszych czytelników tak jak ta.
Określenie „paragony grozy” wielu Polakom kojarzy się z wakacjami nad Bałtykiem. To już zasług mediów, bo takie paragony znajdziecie w całym kraju, o górach nawet nie wspominając. Od dłuższego czasu otrzymujemy od Was wiadomości w których z oburzeniem piszecie o podwyżce, która dotyczy praktycznie wszystkich turystów.
W ubiegłych latach za skorzystanie z toalety nad morzem trzeba było zapłacić od 2 do 3 złotych. W tym roku jest to aż 5 zł. Cena wysoka, ale przykładowo w Międzyzdrojach przy molo i promenadzie za skorzystanie z toalety również trzeba zapłacić 5 zł. Tyko, że to cena za jedno z najbardziej turystycznych miejsc w regionie.
Jest też druga strona medalu, czyli koszty. Te nie są wcale małe. Zatrudnienie osoby sprzątającej, koszty mediów i środków czystości. W tej branży nie jest łatwo znaleźć odpowiedzialnych pracowników, bo i praca nie jest lekka. Ludzie zachowują się różnie, a w wielu przypadkach nie ma to wiele wspólnego z kulturą. Z drugiej strony, gdy toalety kosztowały po 2 zł, turyści też narzekali, że wolą iść w krzaki.
Wypadkową tych dwóch kwestii, jest problem załatwiania potrzeb fizjologicznych w morskiej wodzie i na wydmach. Na terenie gminy można zauważyć bezpłatne toalety tymczasowe. Może warto się zastanowić nad przywróceniem bezpłatnych toalet w pobliżu plaży? Dla naszego wspólnego dobra i wizerunku.
Dodaj komentarz