W Międzywodziu mieszkańcy ciągle narzekają na dziki, które ryją w rabatach kwiatowych. Problem nie jest nowy i dotyczy wielu miast. Od kilku lat z dzikami walczą urzędnicy ze Świnoujścia, jednak ciągle bezskutecznie. Za własne pieniądze posadziłem wzdłuż mojego płotu kwiaty, żeby nasza ulica wyglądała bardziej estetycznie. Często, gdy wracam z pracy zastaje widok rozsypanej na ulicy ziemi i powyrywanych sadzonek. Kto zapłaci jeśli dostanę mandat za bałagan przed posesją – pyta w mailu internauta. Wczoraj dziki można było spotkać w pobliżu przystanku.
Dziki w poszukiwaniu łatwego pokarmu przewracają śmietniki i zaczepiają ludzi. Mieszkańcy i wczasowicze, którzy dokarmiali zwierzęta są sami sobie winni, że dziki nie boją się ludzi. W sezonie dziki często są dokarmiane z okien przejeżdżających samochodów, przez co zwierzyna, zamiast uciekać od pojazdów, ciągnie do nich w nadziei na smakołyki. To powód, dla którego dziki często przebywają w pobliżu dróg, stwarzając poważne niebezpieczeństwo dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dodaj komentarz