Dziki ryją w Międzywodziu


W Międzywodziu mieszkańcy ciągle narzekają na dziki, które ryją w rabatach kwiatowych. Problem nie jest nowy i dotyczy wielu miast. Od kilku lat z dzikami walczą urzędnicy ze Świnoujścia, jednak ciągle bezskutecznie.  Za własne pieniądze posadziłem wzdłuż mojego płotu kwiaty, żeby nasza ulica wyglądała bardziej estetycznie. Często, gdy wracam z pracy zastaje widok rozsypanej na ulicy ziemi i powyrywanych sadzonek. Kto zapłaci jeśli dostanę mandat za bałagan przed posesją – pyta w mailu internauta. Wczoraj dziki można było spotkać w pobliżu przystanku.

Dziki w poszukiwaniu łatwego pokarmu przewracają śmietniki i zaczepiają ludzi. Mieszkańcy i wczasowicze, którzy dokarmiali zwierzęta są sami sobie winni, że dziki nie boją się ludzi. W sezonie dziki często są dokarmiane z okien przejeżdżających samochodów, przez co zwierzyna, zamiast uciekać od pojazdów, ciągnie do nich w nadziei na smakołyki. To powód, dla którego dziki często przebywają w pobliżu dróg, stwarzając poważne niebezpieczeństwo dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.


Komentarze

3 odpowiedzi na „Dziki ryją w Międzywodziu”

  1. w poprzedniej kadencji dzięki radnej z ulicy Dziwnej udało się wywieźć całkiem spore stadko dzików, czy w tej radzie nie ma kogoś tak operatywnego? Szkoda że Pani Wanda nie jest radną bo byłoby już po problemie z dzikami i pewnie po paru innych problemach

    1. Eliza wytrzeźwiej!

  2. dlaczego mam wytrzeźwieć? Byłam świadkiem rozmowy sołtysa z facetem, który wyłapywał te dziki /2 lisy też/ i stąd wiem kto zabiegał o wywózkę. Sama zgłosiłam do tej radnej między innymi brak oświetlenia ulicy Westerplatte w M-wodziu /interwencje w gminie nic nie dawały/ i dopiero dzięki jej uporowi oświetlenie napraiono.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *