Do Utraty Tchu – Z Dziwnowa na Śnieżkę


Zapraszamy do wsparcia niezwykłej inicjatywy jednego z mieszkańców Dziwnowa, który w szczytnym celu wyruszył na… Śnieżkę.

Wejście na szczyt od zera m n.p.m. a jak się uda zamoczyć nogi w Bałtyku to będzie poniżej poziomu morza, czyli 1603 metry do góry. Zaczynam wędrówkę z mojego rodzinnego pięknego Dziwnowa a kończę w Karpaczu na Śnieżce. Z moich obliczeń wychodzi, że mam do przejścia około 430 km. Towarzyszyć mi będzie kolega Sebastian. A najważniejsze, żeby nie było, że idziemy tak całkowicie bez sensu to zainspirowany “Szybkim” postanowiłem zorganizować zbiórkę pieniędzy na świetlicę poznańskiego szpitala w którym od kilku lat leczona jest na tętnicze nadciśnienie płucne moja córka Agatka. Niedawno mieli tam rozbudowę oddziału i mają nową świetlicę. Może uda się uzbierać z Waszą pomocą jakąś małą kwotę i będzie można coś kupić i dzięki temu sprawić dzieciakom trochę radości. Każdego dnia marszu będziemy wrzucać jakiś gadżet na licytację. Niektóre fanty to prawdziwe rarytasy. Dlatego myślę, że warto codziennie śledzić co pojawia się na licytacji. Jednym z haseł chorych na nadciśnienie płucne jest “do utraty tchu…”. My też postaramy się iść do utraty tchu…

5 lat temu u mojej córki wykryto rzadką chorobę – nadciśnienie płucne. Od początku jest pod opieką Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu.
Ciężko jest zliczyć ile razy była z wizytą na tym oddziale. Wiele godzin w oczekiwaniu na badania spędziliśmy z żoną i córką w oddziałowej świetlicy.
Świetlica jest świeżo po remoncie i jest bardzo przyjazna dzieciom, Panie tam pracujące robią wszystko, żeby uprzyjemnić ten czas dzieciom: bransoletki, obrazki z koralików, orgiami za każdym razem zaskakują nas pomysłowością i sprawiają, że uśmiech na twarzy tych dzieci częściej się pojawia  a czas spędzony na oczekiwaniu szybciej mija.
Wiadomo, że na takie prace plastyczne są potrzebne materiały, dlatego postanowiłem połączyć mój marsz na Śnieżkę z Dziwnowa z  licytacjami charytatywnymi, z których dochód przeznaczę na zakup gier, książek, materiałów plastycznych do szpitalnej świetlicy.
Zapraszam do mojej zbiórki sprawmy dzieciom trochę radości. Cel 1603zł – bo tyle ma Śnieżka, złotówka za każdy metr wysokości – pisze mieszkaniec Dziwnowa Jacek Szymański.

Relację z wyprawy możecie śledzić tutaj >>

Link do zrzutki >>

Zachęcamy do wsparcia tej inicjatywy i kibicowania jej uczestnikom.


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Do Utraty Tchu – Z Dziwnowa na Śnieżkę”

  1. Dziękujemy za rozpowszechnienie męża inicjatywy
    Pozdrawiam
    Joanna Szymańska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *