Ceny w ostatnim miesiącu poszybowały w górę. Markety drastycznie podniosły ceny żywności – tłumacząc się suszą i podwyżkami cen przez dostawców. Dodatkowo zasłaniają się wzrostem kosztów pracy.
Do takich argumentów trzeba podchodzić z rezerwą. Bo na przykład sadownicy narzekają na ceny w skupie, które są na poziomie ubiegłorocznych.
Nie tylko markety podniosły ceny. Ceny poszły w górę w gastronomii.
Za kotleta schabowego z ziemniakami i surówką trzeba w Dziwnowie zapłacić ponad 24 złote. Średnia porcja dorsza z frytkami i surówką to już wydatek ponad 32zł. Ceny noclegów również podrożały o około 10-20%.
Drożeje praktycznie wszystko, ale z drugiej strony zauważa się wzrost płac w pracy sezonowej.
Dodaj komentarz