Przyszło przepowiadane od wielu miesięcy załamanie na rynku nieruchomości. Ilość transakcji drastycznie spadła, dodatkowo Polacy tracą zdolność kredytową. Społeczeństwo ubożeje przez szalejącą inflację i rezygnuje z pobytu nad morzem.
Nabywcy apartamentów nad morzem mają twardy orzech do zgryzienia. Pespektyw na obiecywane zyski nie ma w najbliższych latach, a raty kredytów rosną w zastraszającym tempie. Rosną również koszty utrzymania nieruchomości, a zainteresowanie wynajmem spada.
Zapewniali, że apartamenty nie są konkurencją
W ostatnich latach w Gminie Dziwnów, jak grzyby po deszczu, powstają wielkie apartamentowce. Ilość powstałych apartamentów w przeciągu ostatnich 5 lat przekroczyła tysiąc. Wiele osób zapewniało, że apartamentowce nie są zagrożeniem dla mieszkańców wynajmujących kwatery, że to inny klient, że nikt nie straci. W rzeczywistości właściciele apartamentów przyciśnięci do ściany walczą z konkurencją, obniżając ceny. Dzisiaj za wynajem indywidualnego apartamentu, często trzeba zapłacić niewiele więcej od ceny wynajmu pokoju w pensjonacie. Mieszkańcy, którzy są właścicielami obiektów noclegowych już się przekonali, jak to odbija się na ich dochodach.
Perspektywy nie są optymistyczne
Sytuacja będzie się pogłębiać, ponieważ liczba turystów odwiedzających naszą gminę będzie systematycznie spadać. Ilość turystów w stosunku do ilości miejsc noclegowych spada w gminie Dziwnów, podczas gdy w sąsiednich Międzyzdrojach i Rewalu rośnie. Jak to wygląda w praktyce, obserwujemy od kilku sezonów. W sezonie, po godzinie 21 ulice pustoszeją, zniknęły lokale rozrywkowe, a młodzież omija Dziwnów szerokim łukiem. Staliśmy się przysłowiowym Ciechocinkiem. Trzeba pamiętać, że ludzie się starzeją i w ujęciu makro dotychczasowa grupa stałych gości gminy Dziwnów będzie się “wykruszać”, a młodzieży Dziwnów nie przyciągnie.
Warto odwiedzić inne nadmorskie gminy naszego województwa, by zobaczyć jak bardzo odstajemy od reszty.
Dodaj komentarz