Polska Służba SAR (a dokładniej Marynarka Wojenna RP) ma na stanie siedem śmigłowców ratowniczych PZL W-3RM i W-3WARM „Anakonda” w wieku od 9 do 19 lat, mocno już wyeksploatowanych co powoduje, że na co dzień zdolne do lotu są tylko 1-2 śmigłowce, a pozostałe stoją w kolejkach do przeglądów technicznych i napraw. Z tego też powodu od wielu lat w Polsce dyżur ratowniczy pełnią śmigłowce tylko na JEDNYM lotnisku, na przemian w Gdyni lub Darłowie .
Przydatność śmigłowców typu „Anakonda” do akcji ratowniczych jest mocno dyskusyjna ze względu na ich stosunkowo mały zasięg Skutkuje to tym, że w niektórych przypadkach śmigłowiec nie leci bezpośrednio na miejsce, w którym jest potrzeba akcji ratowniczej lecz wykonuje najpierw tzw. międzylądowanie w celu uzupełnienia paliwa, co znacząco wydłuża czas dotarcia do potrzebujących pomocy, a także powoduje, że w samym rejonie akcji ratownicy na jego pokładzie mają do dyspozycji niewielką ilość czasu (w zależności od odległości od miejsca ostatniego tankowania), którą mogą poświęcić na przeprowadzenie samej akcji, np. poszukiwania rozbitków.
– śmigłowce typu „Anakonda” mają zbyt małą moc silników, aby prowadzić efektywne i bezpieczne dla załogi akcje ratownicze w warunkach silnego sztormu.
– „Anakondy” jako konstrukcja sprzed 30 lat wymagają znacznie częstszych przeglądów technicznych a ich podzespoły częściej też ulegają awariom niż w nowoczesnych śmigłowcach, stąd tak wiele z nich jest na krócej lub dłużej wyłączonych z eksploatacji.
Znając długość polskiego wybrzeża oraz przyjmując – hipotetycznie – konieczność akcji w dwóch jednoczesnych akcjach ratowniczych lub też konieczność ewakuacji setek ludzi (promy pasażerskie) należy jak najszybciej powrócić do jednoczesnego pełnienia dyżuru ratowniczego na obu lotniskach, tj. w Gdyni i Darłowie. A docelowo, z uwagi na budowę gazoportu w Świnoujściu, zorganizować na Pomorzu Zachodnim trzecie lotnisko ratownicze z całodobowym dyżurem.
Przebudowywane do akcji ratowniczych dwa śmigłowce Mi-14 PŁ/R podlegają obecnie testom i szkoleniu załóg i jak na razie nie mogą brać udziału w akcjach ratowniczych. Natomiast z uwagi na swój wiek 28 lat (!) nie będą mogły być użytkowane dłużej, jak 5 lat.
Poprzyj inicjatywę i podpisz petycję >>
z inicjatywy Janusza Drozda>>
Dodaj komentarz