59 letni mężczyzna przechodząc obok jednego z ośrodków wczasowych w Łukęcinie został napadnięty przez znanego mu Jana P. 54 letniego mieszkańca gm. Świerzno. Poszkodowany został kilkakrotnie uderzony motyką w tył w głowy, bez żadnego powodu. Oszołomiony uderzeniem Jerzy K. przewrócił się w śnieg i zauważył, że napastnik zamachnął się powtórnie i jeszcze kilka razy uderzył go w głowę. Przy jednym z uderzeń trzonek motyki złamał się. W tym czasie nadjechał jakiś samochód i napastnik oddalił się w nieznanym kierunku.
Kierująca samochodem kobieta zakrwawionego mężczyznę zawiozła do Stacji Pogotowia w Kamieniu Pom., skąd przewieziony został do kamieńskiego szpitala – mówi asp. sztab. Mirosław Bakowicz. Tam po udzieleniu mu pomocy i założeniu szwów na głowie pokrzywdzony na własną prośbę wypisany został do domu.
Po upływie około dwóch godzin Jerzy K. sam zgłosił się do szpitala z silnym bólem i zawrotami głowy, gdzie pozostał na oddziale szpitalnym na obserwacji.
Za dokonanie uszkodzenia ciała Jan P. odpowie przed kamieńskim sądem za co grozi mu do 5 lat więzienia.
Dziwnow.net
Dodaj komentarz