Zachodniopomorski Dzień Spadochroniarza


Chociaż Dzień Spadochroniarza obchodzony jest 23 września, w rocznicę powołania przez Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej w 1941 roku w Szkocji. Spadochroniarze z województwa zachodniopomorskiego skupieni w III Oddziale ZPS w Dziwnowie swoje święto obchodzili w sobotę 10 września.
[ad id=”12240″]
Byli dziwnowscy, zachodniopomorscy spadochroniarze to przede wszystkim, żołnierze i oficerowie 1 batalionu szturmowego z Dziwnowa. Podczas tegorocznego święta uczcili oni dwa fakty historyczne polskiego spadochroniarstwa: powołanie przez Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej w 1941 roku oraz zbliżającą się 80 rocznicę pierwszego w Polsce grupowego skoku ze spadochronami typu Irvin w dniu 5 września 1937 roku w Wieliszewie, z samolotu Fokker F-VII B/3m. W pokazie wzięło wówczas udział 60 skoczków.
Dziwnowscy, zachodniopomorscy spadochroniarze swoje święto rozpoczęli od Mszy świętej w Kościele Garnizonowym w Dziwnowie, w którym głównym elementem ołtarza jest symbol spadochroniarstwa.

W godzinach popołudniowych na terenie Ośrodka Sportów Wodnych „Wydra” odbyło się spotkanie towarzyskie byłych spadochroniarzy, na które przybył Grzegorz Jóżwiak burmistrz Dziwnowa oraz Dominik Pijański twórca filmu „4101 DZIWNÓW”.
Podczas popołudniowego spotkania odbyły się także zawody strzeleckie z użyciem broni pneumatycznej pistoletu oraz karabinu. Wśród kobiet, małżonek byłych spadochroniarzy I m zdobyła Małgorzata Malinowska, II m Marzenia Skwara. Wśród mężczyzn I m uzyskał Ryszard Szeszko, II m Jan Sokalski. Byli instruktorzy 1 bsz przypomnieli, jak prawidłowo złożyć spadochron, oczywiście z tamtych czasów.

Na marginesie zarówno VII Festynu Komandosa jak Święta Spadochroniarza pewna konstatacja: kiedy w Dziwnowie stacjonował 1 bsz z wiadomych względów mało kto o nim wiedział. Teraz dzięki festynom komandosa i filmowi Dominika Pijańskiego wie o nim wielu ludzi w Polsce. A przecież gdyby nie oni, nie byłoby komandosów w Lublińcu. Prawdopodobnie nie byłoby Formozy, GROM-u i Agatu.
Pan Dominik Pijański posiada około tysiąca różnego rodzaju przedmiotów związanych 1 batalionem szturmowym z Dziwnowa. Gdyby znalazły się w Dziwnowie odpowiednie pomieszczenia na muzeum 1 bsz byłby gotów te zbiory do niego przekazać. Byłaby dla turystów jedna atrakcja w Dziwnowie więcej.

kam


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *