Ratownik jak policjant – zmiany w przepisach


Ratownik będzie chroniony jak funkcjonariusz publiczny. fot. dziwnow.net

Prezydent podpisał Ustawę o Bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych, która nakłada odpowiedzialność za bezpieczeństwo nad wodą na samorządy i nadaje nowe uprawnienia ratownikom.
Teraz za zapewnienie warunków bezpieczeństwa osób pływających, kapiących się, uprawiających sporty wodne i rekreację odpowiadają władze lokalne. To one muszą zapewnić bezpieczeństwo i określić zasady użytkowania obszarów wodnych służących uprawianiu turystyki i sportu.

Ustawa w sposób jednoznaczny określa zasadę, że osoby fizyczne korzystają z obszarów wodnych i urządzeń nad wodami na własne ryzyko i odpowiedzialność. Jednocześnie w sposób wyraźny stanowi, że jakiekolwiek korzystanie z obszarów wodnych pod wpływem alkoholu lub środków odurzających jest niedozwolone i karalne. Dotychczas te przepisy dotyczyły prowadzących jachty i łodzie motorowe jako pojazdy mechaniczne, natomiast nie były jednoznaczne w stosunku do prowadzących jachty żaglowe lub łodzie wiosłowe. Można też będzie karać grzywną osoby nietrzeźwe, nie stosujące się do zakazu wstępu do wody lub nakazu opuszczenia kąpieliska.

Ratownicy WOPR uzyskali także nowe uprawnienia. W trakcie dyżurów i akcji ratowniczych będą objęci taką ochroną prawną jak funkcjonariusze publiczni. Będą im także zwracane koszty udziału w akcjach podczas powodzi i innych klęsk żywiołowych. a pracodawca musi im wypłacić pełne wynagrodzenie za dni, w których uczestniczyli w akcjach. Starosta właściwy dla danego terenu powinien zapewnić włączenie jednostek WOPR do powiatowego systemu reagowania kryzysowego.
Waldemar Śmigielski


Komentarze

2 odpowiedzi na „Ratownik jak policjant – zmiany w przepisach”

  1. ze co prosze niewierze po dak dalej

  2. JAK ładnie piszą ale realia są takie ,byłam i widziałam ,a nawet poczułam od jednego ratownika alkohol a miejsce gdzie mieszkają przypomina MELINE.Wstyd mi było bo uważałam ratownika za osobę odpowiedzialą,godą naśladowania,a w takim środowisku miał mój syn odbyć staż ,oczywiście nie zostawiłam jego .KTOŚ powinien o to dbać ,a ta nie jest .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *