Polscy ratownicy wybierają niemieckie plaże


Właściciele firm odpowiedzialnych za zapewnienie obsługi ratowniczej na zachodnopomorskich plażach mają problem ze znalezieniem ratowników. Winą za taką sytuację obwiniają drogie kursy i zmiany w przepisach, ciszej mówią już o pieniądzach. Ratownik za naszą zachodnią granicą może zarobić prawie 2 tysiące euro, podczas gdy na naszych kąpieliskach stawki są 4-krotnie niższe. Do tego dochodzą koszty kursu i obowiązkowych szkoleń. Czytaj więcej  w portalu imorze.pl>>


Komentarze

2 odpowiedzi na „Polscy ratownicy wybierają niemieckie plaże”

  1. Jeżeli na miano ratownika potrzebne jest ukończenie co najmniej 4 kursów(a każdy to wydatek ok 500zł)to prosze sie nie dziwic że młodych ludzi na to nie stac. Szukają wtedy pomocy w naszych władzach,które wiecznie twierdzą że nie ma pieniedzy na szkolenia,prosze zagłebic sie w tym temacie,organizacji tegorocznych mistrzostw swiata w żeglarstwie,zaplecza,parkingów,noclegów,zabezpieczenia całej imprezy.wszystko fajnie wyglada na reklamach,których jeszcze nie ma,a w rzeczywistosci jestesmy w czarnej….Dziwnów nie jest gotów do przyjęcia 2 tys.ludzi w przeciągu tygodnia czasu-taka jest prawda…

  2. bobofruitto

    Nie dziwię się ratownikom, zwłaszcza tym z wybrzeża zachodniego… Do Niemiec mają zaledwie 50 km, warunki lepsze, lepsze pieniądze, jedynie język inny…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *