Na trzeźwo rozkopał koparką plac zabaw


To, że nowy plac zabaw przy ulicy Marynarki Wojennej będzie przyciągał dzieci, wiedzieliśmy od samego początku. Okazuje się, że pomyliliśmy się! Nie tylko dzieci przychodzą się bawić na placu zabaw w Dziwnowie.

Otrzymaliśmy właśnie zdjęcie na, którym widać jak słusznej postury mężczyzna zasiadł za starami jednej z dziecięcych koparek dostępnych na tutejszym placu zabaw.
Od dawna panuje przekonanie wielu matek, że ojcowie pod prektekstem zabawy z dziećmi, korzystają by “legalnie” pobawić się zabawkami.

Widać, że rycie w ziemi to ulubione zajęcie, nie tylko miejscowych dzików. Dobrze, że urządzenia posadają wymagane atesty, by koparkowemu nie stała się krzywda. Skrytykować należy brak kasku oraz odpowiedniej odzieży ochronnej, chwila nieuwagi i nieszczeście gotowe.


Komentarze

7 odpowiedzi na „Na trzeźwo rozkopał koparką plac zabaw”

  1. U facetów pierwsze czterdzieści lat dzieciństwa jest najtrudniejsze!

  2. no w końcu stal między nogami, poczuł się jak za młodu

  3. Czy na placu jest monitoring? Należy przykładnie karać takich buraków. Jak tak dalej pójdzie to zabawki nie wytrzymają do września. Straż miejska też tam nie zagląda, a wieczorami codziennie popijawy.

  4. Pewnie Ukrainiec bo Polacy na budowach już nie robiom

  5. Wkoncu porzadny plac zabaw dla dzieci w Dziwnowie to przyjda dorosle ‘dzieci’ i nie wiem co ukazuja ze tym sie bawia. Chyba swoja glupote.. Nie zdziwie sie jak na jesieni juz bedzie cos uszkodzone bo nie potrafia uszanowac.

  6. Naprawde nie macie co innego do napisania?

  7. Mieszkanka

    Szukanie na siłe sensacji. Lepiej powinni zacząć karać tych brudasow co codziennie śmieca petami, bo ciężko zaczekać z dymkiem i zapalić poza placem. Później moje małe dziecko zbiera te pety, po tych brudasach i inne śmieci pozostawione po brajana i dzesikach. Zaraz pewnie wybuchnie fala oburzenia to od razu zaznaczam, że sama też staram się zbierać po innych, bo bez tego dzieci biegały by między butelkami i petami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *